Po raz drugi Lech Poznań wdrożył mój projekt koszulki meczowej, znowuż jako urzędujący Mistrz Polski. W sezonie 2022-23 motywem przewodnim na trykocie były wzory inspirowane domkami budniczymi z poznańskiego Starego Rynku. Tym razem w projekcie graficznym inspirowałem się oprawami kibiców, których symbolem są flagi powiewające na trybunie zwanej „Kotłem”. „Szkotka”, krata czy niebiesko-białe pasiaki w mojej interpretacji na koszulce uwieczniają atmosferę stadionu przy Bułgarskiej.
Zwykle „Kocioł” napędza piłkarzy Lecha głośnym dopingiem, choć podczas meczu o Superpuchar Polski, inaugurującego nowy sezon, kibice musieli przełknąć gorzką pigułkę. Po kiepskim czwartkowym meczu przeciwko kazachskiemu Aktobe, Legia niespodziewanie pokazała się z mocnej strony przy Bułgarskiej. To zawodnicy „Kolejorza” wyglądali na drużynę bardziej zmęczoną, apatyczną od początku spotkania.
Lech przegrał prolog sezonu, bo był mniej skuteczny od warszawian. Za tydzień do Poznania przyjedzie Cracovia na „Mecz Herbowy” i rozpocznie się maraton meczów rozgrywanych co trzy dni – od Ekstraklasy po europejskie puchary. Oby z porównywalnym efektem jak 3 lata temu, gdy „Kolejorz” dotarł do Florencji i ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA. Choć tym razem kibice Lecha liczą na awans do Ligi Mistrzów, nawet pomimo kiepskiego występu w niedzielnym pojedynku.