Title Image

SZCZAKOWIANKA JAWORZNO
VS. PRZEMSZA SIEWIERZ

 

Jarka przechytrzył Małkowskiego

Mecz IV ligi śląskiej, gr. I

Sobota 04/04/2023, godz. 13:00

Stadion im. Karola Fuchsa w Jaworznie Szczakowej

Wynik: 2:3

Gole: Smarzyński 60′, Sewerin 61′ – Jarka 29′, 52′, 74′ (k)

Po 21 latach wróciłem na stadion Szczakowianki, gdzie w Wielką Sobotę gospodarze rozegrali mecz z Przemszą Siewierz. W kwietniu 2002 roku obejrzałem na tym obiekcie pojedynek jaworznickiej drużyny z Lechem Poznań o awans do Ekstraklasy. Dzisiaj gospodarze grają w IV lidze, licząc na awans o poziom wyżej. Dla Szczakowianki również był to powrót na stary obiekt po przerwie zimowej. Rundę wiosenną rozpoczęli na Stadionie Miejskim w centrum Jaworzna, gdzie dwa tygodnie temu pokonali Victorię Częstochowa 2-1.

Do obejrzenia meczu Szczakowianki zmotywowała mnie nasza niedawna współpraca przy projekcie jubileuszowej identyfikacji wizualnej. Klub świętuje w tym roku 100-lecie, więc chciałem poczuć piłkarski klimat na stadionie przy ul. Kościuszki. Po prawdzie niewiele zmieniło się tam przez te wszystkie lata. Kibice zasiedli na krytej trybunie, na której nie było już charakterystycznego emblematu powieszonego w centralnym miejscu. Za to pojawiły się banery ze jubileuszowym znakiem. Klub wydał też eleganckie proporczyki, które można było kupić na stoisku z pamiątkami. Pod trybuną otwarto punkt gastronomiczny z żurkiem, kiełbaskami i piwem bezalkoholowym. Słowem, groundhopper nie mógł poczuć się rozczarowany otoczką zawodów.   

Ze smutkiem stadion opuszczali jednak fani Szczakowianki. Mecz z Przemszą nie wyszedł zupełnie drużynie prowadzonej przez Pawła Cygnara. Na boisku rządził Dawid Jarka, niegdyś świetnie zapowiadający się napastnik Górnika Zabrze, a dzisiaj autor hat-tricka dla drużyny z Siewierza. W biało-czerwonej koszulce wystąpił Maciej Małkowski, który również strzelał bramki w Ekstraklasie dla zabrzańskiej drużyny. Mimo ambitnej gry i doprowadzenia od stanu 0-2 do remisu, gospodarze przegrali sobotnie spotkanie po rzucie karnym podyktowanym w końcówce przez sędziego z Sosnowca.