RK SPARTA JAROCIN
VS LEGIA RUGBY WARSZAWA
Przyłożenie na wagę pozycji lidera
Mecz 4. serii 1. Ligi Rugby 2024/25
Sobota, 05/10/2024, godz. 14:00
Boisko rugby w Jarocinie
Wynik: 17-10 (do przerwy 7-0)
Mecz 4. serii 1. Ligi Rugby 2024/25
Sobota, 05/10/2024, godz. 14:00
Boisko rugby w Jarocinie
Wynik: 17-10 (do przerwy 7-0)
Niewielki Jarocin zasłynął dzięki festiwalowi rockowemu, który w okresie PRL gromadził rzesze fanów muzyki alternatywnej, od reggae, punk rocka po heavy metal. Dzisiaj władze miasta próbują podtrzymać muzyczne tradycje i organizują latem koncerty, które jednak straciły swój antysystemowy kontekst wraz z końcem ubiegłego wieku. Spacerując po mieście znajdziemy symbole subkultur, które niegdyś gromadziły się w wielkopolskim miasteczku – od pomnika Glana przy Rondzie Festiwalowym czy pobliskie muzeum Spichlerz Rocka po nietypowe instalacje z gitarą czy geometrycznym irokezem.
Charakterystyczny symbol punkowej fryzury wplotłem do herbu Sparty Jarocin, który opracowałem dwa lata temu. Założony w 2007 roku klub rugby ma wiele wspólnego z subkulturami, które gromadziły się przed laty w Jarocinie. Drużyna powstała z pasji młodych chłopaków do tej niszowej dyscypliny sportowej w Polsce. Spartanie rywalizują na boisku położonym na obrzeżach miasta. Wychodząc z szatni muszą przejść kilkaset metrów przez Park Radolińskich, co w deszczową pogodę stanowi dodatkową atrakcję dla przyjezdnych drużyn.
W takich to właśnie „spartańskich warunkach” przyszło rywalizować rugbystom warszawskiej Legii z gospodarzami w pojedynku o pozycję lidera 1. ligi. Trudno powiedzieć czy deszcz, ziąb i wiatr miały większy wpływ na przebieg spotkania, czy raczej defensywna taktyka obu drużyn. Spartanie zapunktowali jako pierwsi, gdy w 9. minucie Dmytro Prodeus położył piłkę na polu punktowym, a Kacper Włodarek celnie kopnął z podwyższenia. Do przerwy wynik 7-0, a więcej emocji przyniosła II połowa. Już w 44 minucie Legia wyrównała. Kilkanaście minut później było 10-10 po celnych kopach zawodników obu drużyn. Rozstrzygającą akcję gospodarze przeprowadzili w 69 minucie, gdy położyli jajo za linią końcową Legii a Kacper Włodarek podwyższył na 17-10.
Po meczu udałem się koleją do Poznania, by zobaczyć mecz Lecha z Motorem Lublin. Do pociągu wsiadło wielu kibiców z niebiesko-białymi szalikami. Ponoć uwielbienie „Kolejorza” w Jarocinie wynika z kolejowej historii, tak 24-tysięcznego miasta jak i poznańskiego klubu.