Juvenia wciąż rozgrywa domowe mecze na stadionie Zwierzynieckiego KS, gdyż macierzysty obiekt, znajdujący się za miedzą, zostanie oddany do użytku dopiero jesienią. Wizytówka krakowskiego rugby rozpoczyna 10. kolejny sezon w Ekstralidze, piąty od kiedy wprowadziliśmy nowy herb klubu. Na inaugurację do Krakowa przyjechali łódzcy Budowlani, więc jedna ze słabszych drużyn ligi w ubiegłych rozgrywkach. „Smoki” były faworytem w tym pojedynku, a jednak zawody od początku były zaskakująco wyrównane.
Pierwsi zapunktowali goście, w których składzie pojawił się trener Theuns Kotze, były reprezentant Namibii i uczestnik Pucharu Świata w 2011 roku. Szybkie dwa przyłożenia z jednym podwyższeniem dały przewagę 12:0 dla Budowlanych, ale Juvenia powoli przełamywała obronę gości. Jako pierwszy ze „Smoków” zapunktował Michał Jurczyński, a Riaan van Zyl skutecznie kopnął z podwyższenia. Następnie Arsennij Pastuchow urwał się rywalom i przebiegł przez pół boiska, zdobywając punkty niczym w rugby 7s… a van Zyl wyprowadził Juvenię na prowadzenie 14:12.
Drugą połowę lepiej zaczęli goście, zdobywając 5 punktów, ale bez celnego podwyższenia. W kolejnych minutach rysowała się przewaga Juvenii, która w okolicach 60. minuty trzykrotnie kładła „jajo” na polu gości – punkty zdobywali Vorster, Pastuchow i van Zyl. Filigranowy Namibijczyk wykorzystał wszystkie podwyższenia, co również jest godne zapamiętania.