Trzeci mecz poznańskiego Lecha i Cracovii w tym roku postanowiłem obejrzeć w towarzystwie syna z pozycji trybuny na krakowskim stadionie. Wiosną byliśmy w Poznaniu, gdy kroczący po Mistrzostwo Polski „Kolejorz” pokonał „Pasy” 2-1. Letnią inaugurację sezonu 2025-26 obejrzałem jako fotoreporter, a teraz była okazja zasiąść z kibicami obu klubów na stadionie przy ul. Kałuży.
Fotorelacja z tego zgodowego „Meczu Herbowego” jest więc skromna, ale remis 2-2 godny zapamiętania. Kibice obu klubów wspólnie dopingowali piłkarzy, ale na boisku kilkakrotnie zaiskrzyło. Mimo przewagi Cracovii, to Lech zdobył pierwszego gola – po celnym strzale z rzutu karnego Michaela Ishaka. Gdy wydawało sie, że goście złapali kontrolę nad meczem, Pablo Rodriguez został ukarany dwiema żółtymi kartkami w przeciągu kilku minut i wyleciał z boiska. Cracovia wykorzystała grę w przewadze, choć finalnie nie potrafiła pokonać poznańskiego rywala. Jesień skończyli z 27 punktami, a „Kolejorz” z jednym mniej.
Cracovia: 13. Sebastian Madejski – 79. Dominik Piła (57, 17. Martin Minczew), 66. Oskar Wójcik, 4. Gustav Henriksson, 21. Boško Šutalo (87, 18. Kahveh Zahiroleslam), 39. Mauro Perković – 14. Ajdin Hasić, 43. Mateusz Klich, 6. Amir Al-Ammari (72, 7. Mateusz Praszelik), 11. Mikkel Maigaard (87, 70. Dijon Kameri) – 9. Filip Stojilković
Lech: 41. Bartosz Mrozek – 2. Joel Pereira (76, 20. Robert Gumny), 27. Wojciech Mońka, 72. Mateusz Skrzypczak, 15. Michał Gurgul – 14. Leo Bengtsson (76, 8. Ali Gholizadeh), 43. Antoni Kozubal, 99. Pablo Rodríguez, 77. Luis Palma (43, 6. Timothy Ouma), 88. Taofeek Ismaheel (63, 56. Kornel Lisman) – 9. Mikael Ishak (63, 7. Yannick Agnero)